wtorek, 22 maja 2012

One .


~

Szłam przed siebie szukając w tłumie ludzi faceta z kartką " Rosalie Humphrey " . Liam nie mógł po mnie przyjechać przez jakiś wywiad . W pełni go rozumiałam . Nigdzie nie mogłam znaleźć rzekomego człowieka , a co dopiero napisu . Błądziłam wzrokiem bo lotnisku gdy Nagle ktoś rzucił mi się na szyję . 

-Rose ! Jak ja Cię dawno nie widziałem ! - usłyszałam głos , który z jakoś mi się kojarzył . Gdy owa osoba wypuściła mnie z uścisku poznałam go od razu . To był mój kochany kuzyn . 
-Liam ? Myślałam że masz wywiad . 
-Postanowiłem zrobić Ci niespodziankę - uśmiechnął się 
-Chodź , poznasz chłopaków . - pociągnął moją walizkę i poprowadził do samochodu . Tam zastałam pozostałych z One Direction .
-Poznajcie moją kuzynkę , Rosalie , a i z góry zakładam ona ma 15 lat i nie możecie jej tknąć . - spojrzał głównie na Harrego . 
-Oj tam , oj tam - uśmiechnął się Hazza , 
- Cześć , jestem Louis - wyciągnął do mnie rękę chłopak o brązowych włosach i miłym uśmiechu .
-A ja Zayn , Zayn Malik , badboy z Bradford - zachichotał Mulat 
- Em . Harry . Od dziś będę Ci się śnił po nocach , a na mój widok będzie cię zwalało z nóg - uśmiechnął się Loczek ukazując rząd Białych ząbków . Liam mówił mi , że Harry to straszny podrywacz . 
-Mówiłem Ci coś - uniósł się Liam . Trochę za bardzo się przejmował . Ja mam 15 lat . To nie tak mało . Głupia nie jestem .
- Ja jestem Niall - puścił mi oczko blondyn zajadając się kurczakiem . Nie zwróciłam na niego większej uwagi i włożyłam słuchawki w uszy . Czasem , czyli zazwyczaj zawsze lubię posłuchać sobie czegoś . To mnie odpręża . Daje też wiele do myślenia . 

Gdy dotarliśmy na miejsce poszłam się rozpakować w "Moim" pokoju . Znajdował się na pierwszym piętrze tuż obok pokoju Liama i na przeciwko pokoju Hazzy . Był w moim ulubionym kolorze - błękicie i do tego taki wielki . Dwuosobowe wielkie łóżko na środku , biurko , komoda , garderoba . Spodobał mi się od razu . Poszłam się wykąpać i przebrać . Założyłam biały szeroki sweter i brązowe rurki . Zeszłam po schodach do salonu . Siedział tam Harry oglądający MTV . 
-Gdzie chłopcy ? - spytałam podchodząc do kanapy na której siedział Loczek .
-Pojechali do Asdy zrobić zakupy , będą za jakieś 2 godziny . Może trochę więcej . - odpowiedział cały czas patrząc w ekran telewizora . 
- To co ja tu będę robić ? - speszyłam się 
-Obejrzymy coś , co powiesz na "Walk to remember " ?
-Może być . - uśmiechnęłam się . 
Harry zrobił popcorn i włączył film . Usiadłam obok niego . Naprawde warte obejrzenia .   Co prawda nie wierzę w miłość ale w filmie to co innego , Na samym końcu rozkleiłam się , a w tych łzach zasnęłam z nim na kanapie .


- Znowu wszystko wyżarłeś ! 
- Przepraszam , sądziłem że nie chcesz . - zakrył twarz rękoma i udawał płacz . 
- No już , nie płacz- śmiałam się . 
- Pod warunkiem że dasz mi buziaka . - nadstawił policzek
- To mogę robić zawsze . 


Ej , Louis , Niall , Liam ! Zobaczcie ! - usłyszałam głos Zayna . Otworzyłam oczy i zobaczyłam , że spałam w objęciach Hazzy . Szybko oderwałam głowę od jego torsu i jak poparzona wyskoczyłam z kanapy . 
- To nie tak jak myślicie ! Bo my ten .. Oglądaliśmy film i tak jakoś zasnęliśmy . - Próbowałam się tłumaczyć .
- To jak wy go niby oglądaliście , na sobie ?! - Liam sie zdenerwował . 
- To musiało się stać podczas snu . - ciągnęłam . Harry otworzył oczy , objął mnie w talii i pocałował w policzek . 
- Kochanie , było cudownie - uśmiechnął się . Niall z wrażenia wypluł żelki , a Louis złapał Liama by ten nie zabił Loczka . Hazza się tylko śmiał . 
- Żartowałem . Hahahah . xd Oglądaliśmy film , tyle - dusił się ze śmiechu
-To nie było śmieszne Haroldzie , Ona jest tylko dzie... - nie pozwoliłam dokończyć kuzynowi . 
-Nie , nie jestem dzieckiem ! . Udowodnić Ci to ? Podeszłam do Nialla , oplotłam ręce na jego szyji i pocałowałam namiętnie . Nie stawiał się . Słyszałam głos Liama ale nie obchodziło mnie to . Po chwili oderwałam się od Blondyna i pobiegłam do pokoju .

Położyłam się ba łóżku . Zastanawiałam się czemu to zrobiłam . Czemu zdenerwowałam Liama ? Przecież on chce dla mnie jak najlepiej . Wie o tym co przeżywałam w domu . Zna też moją historie z .. Zresztą nie ważne . Ale czemu pocałowałam właśnie Nialla . Sama nie potrafiłam sobie na to odpowiedzieć . Moje myślenie przerwało pukanie .
- Nie ma mnie - syknęłam . Nie miałam ochoty na rozmowy z Liamem . 
-To ja , Harry . - mogłam przysiąc że się uśmiechnął . Odkluczyłam drzwi i zaprosiłam go do środka . Usiadł na moim łóżku .
-Co się stało ? - spytał niepewnie . 
-Nic . Po prostu wszyscy traktują mnie jak małą dziewczynkę . Mam tego dość - oparłam głowę o jego ramie . 
- Ja tak nie uważam . Przytulił mnie . 
-Dziękuję - szepnęłam . Chciałam się tylko przytulić . Nie miałam ochoty na wielkie uczucie , nie chciałam słyszeć kłamliwego 'Kocham' , bo już dawno przestałam wierzyć facetom . Chciałam się tylko najzwyczajniej w świecie przytulić .
-Choć na kolację . 
-Nie chcę tam do nich iść . 
Loczek wstał i wyszedł . Po chwili stał w progu pokoju ze stertą naleśników . 
- W takim razie zjemy razem u ciebie - uśmiechnął się . 
Cały wieczór spędziliśmy na rozmowie i jedzeniu naleśników . Nie wiedziałam że jest on taki fajny . W jego obecności  czuję się naprawdę dobrze . 

~

______________________________

I mamy I rodział . Jako taki . Nie jestem w stu procentach zadowolona bo za dużo się z nim nie dzieje . Chciałam go wzbogacić o jakieś dłuższe monologi .. Ale puki co nie mam pomysłu :) A i jakby co . Tekst pisany kursywą to wspomnienia . 

Walko to remeber to inaczej szkoła uczuć . <3. Nie chodzi mi o tłumaczenie a jedynie o polski tytuł . 


1 komentarz: